![]() |
| fot. Szymon Gruchalski |
W sobotę wystartowaliśmy w Dąbrowie Górniczej w ostatnich zawodach z cyklu Skandia Maraton LangTeam.
Trasa Skandii w Dąbrowie Górniczej należy do mniej wymagających w cyklu. Dystans mini to praktycznie sprint, w dodatku z 25 km asfaltu. Medio wjeżdża na bardziej wymagające sekcje, ale również wraca asfaltem wokół jeziora. W tym roku nie było jednak nudno z powodu obfitych opadów deszczu, które około 50 minut przed startem zagościły nad miastem.
Chcesz być na bieżąco z naszymi wynikami, opiniami i testami? Polub nasz fanpage!
Jacek startował z I sektora i jechał w jednej z czołowych grup dopóki pech nie zmusił go do zatrzymania - wypadł mu licznik. Później wszystko szło już prawie zgodnie z planem (poza dwoma upadkami) i przyjechał na świetnym 20. miejscu open i 2 w kategorii - pierwsze podium Skandii zaliczone. Bartek przyjechał pięć minut po nim, na 31. pozycji.
Na dystansie mini najlepszy wynik w sezonie w cyklu Czesława Langa zanotował Sebastian, który dojechał na 30. lokacie. Gosia 182 (przełamała połowę uczestników licząc z mężczyznami), 15 na 56 kobiet i trzecie w kategorii K4.
Do dwóch miejsc na podium w tej edycji dołożyliśmy także dwa w klasyfikacji generalnej - Jacek i Gosia byli trzeci w swoich kategoriach w składającym się z czterech imprez (Warszawa, Kraków, Gdańsk, Dąbrowa) cyklu Skandia Maraton LangTeam.
Skandia Maraton LangTeam - Dąbrowa Górnicza (17.09)
Jacek Torzewski - 20/211 Open, 2/48 M4 (Medio)
Bartosz Witoński - 32/211 Open, 10/26 M2 (Medio)
Sebastian Torzewski - 30/385 Open, 10/48 M2(Mini)
Małgorzata Torzewska - 182/385 Open, 15/56 Open K, 3/15 K4 (Mini)
