Przed majówką startowaliśmy w Obornikach w maratonie DT4YOU. Podobnie jak przed rokiem o wielkopolskiej imprezie można wypowiadać się w samych superlatywach.
W Obornikach pierwszy raz wystartowaliśmy w poprzednim sezonie i nie szczędziliśmy pochwał dla tego maratonu - świetna organizacja, bogate nagrody i bardzo wymagająca trasa. W tym roku było podobnie. Ponownie wszystko poprowadzono, oznaczono i zabezpieczono niemal wzorowo, ale zmieniła się tylko... trasa. Przed rokiem obfitowała w sekcje wypełnione podjazdami i zjazdami. Tym razem zaś prowadziła długą siecią siłowych singli. Jechało się nią, jechało i po spojrzeniu na licznik myślało: "Dopiero 10 kilometrów?".
Jacek i Sebastian startowali na dystansie dwóch pętli, czyli liczącym niespełna 70 kilometrów (1000 m przewyższenia). Jacek już po 20 kilometrach zaczął zmagać się ze skurczami, co kosztowało go kilka pozycji. Dojechał do mety na 18 miejscu open i 5 w kategorii M4. Sebastian przez cały tydzień poprzedzający zawody zmagał się z gorączką, więc nie obiecywaliśmy sobie dobrego wyniku po tym starcie. W trakcie maratonu miał momenty lepsze i gorsze, kilka pozycji udało mu się odbić na ostatnich, nieco bardziej płaskich kilometrach i dojechał do mety 24 open i 12 w kategorii M2.
Najlepszy na długim dystansie okazał się Andrzej Kaiser. Za nim przyjechali Bartłomiej Oleszczuk, Arek Petka, Hubert Semczuk, Tomasz Repiński, Piotr Rzeszutek, Przemysław Rozwalka i Radosław Kozal, czyli prawdziwa czołówka polskiego mtb.
Gosia wystartowała na dystansie mini (40 km, 570 m przewyższenia). Była 21 wśród pań i 14 w bardzo silnej i szerokiej kategorii powyżej 30. roku życia. Tu akurat dziwna decyzja organizatorów, że mimo takiej frekwencji nie ma kategorii K4.
Maj zapowiada się nam jako naprawdę wymagający miesiąc. 12 maja pojedziemy na Bike Maraton do Polanicy Zdroju, a dzień później wystartujemy w Sulechowie w GP Kaczmarek Electric MTB. Dwa tygodnie później ponownie wybierzemy się na Bike Maraton - tym razem do Zdzieszowic, a w niedzielę wystąpimy w Bike Atelier Maraton MTB w Brennej.