Po intensywnie spędzonej majówce nie zrobiliśmy wolnego weekendu i udaliśmy się na Pomorze. W Szpęgawsku (gm. Starogard Gdański) wystartowaliśmy w Maratonie MTB Kociewie Szlakiem.
Szpęgawsk przywitał nas błotem, deszczem i zimnem. Z uwagi na trudne warunki na trasie Gosia przepisała się na dystans mini, który w K4 - dzięki obecności Edyty Jakubowskiej-Olech i Iwony Frąckiewicz - był bardzo dobrze obsadzony.
Jacek w biurze zawodów otrzymał zobowiązujący do dobrego występu nr 1. Niestety, nie zdołał z nim wystartować, bo deszcz szybko sprawił, że numerki odpadały od kierownicy i trzeba było je odczepić. W pakiecie startowym znaleźliśmy też m.in. bidon, napój izotoniczny i batonik, a na mecie czekały medale.
Jacek w biurze zawodów otrzymał zobowiązujący do dobrego występu nr 1. Niestety, nie zdołał z nim wystartować, bo deszcz szybko sprawił, że numerki odpadały od kierownicy i trzeba było je odczepić. W pakiecie startowym znaleźliśmy też m.in. bidon, napój izotoniczny i batonik, a na mecie czekały medale.
Trasa była inna niż pamiętaliśmy z 2015 roku. Już na starcie, który prowadził zabłoconą drogą leśną urwała się pięcioosobowa grupa. Dalej maraton prowadził przez kilka interwałowych sekcji z nie najłatwiejszymi podjazdami, dwa single i kilka prostych. Skalę trudności podwyższało wszechobecne błoto. Mini jechało 27 km, a mega dwie pętle, czyli 54 km.
Czytaj także: Zgrupowanie w Chorwacji. Dlaczego trzeba tam pojechać?
Jacek, który początkowo (jak się później okazało - niesłusznie) obawiał się o użyteczność RaceKingów w takich warunkach, większość dystansu pokonał w towarzystwie Norberta Łysiaka i Piotra Jurczaka.Na metę dojechał na 10. miejscu open i 3 w kat. M3. Sebastian był 14 open, sześć minut za tatą.
Gosia w Szpęgawsku nieco wynagrodziła sobie trudy z początku sezonu, gdy szkoleniowo jeździła na dystansach mega. Przyjechała dziesiąta wśród kobiet i druga w kategorii K4.
Gosia w Szpęgawsku nieco wynagrodziła sobie trudy z początku sezonu, gdy szkoleniowo jeździła na dystansach mega. Przyjechała dziesiąta wśród kobiet i druga w kategorii K4.
Brawa należą się organizatorom maratonu, Grupie Kolarskiej Starogard Gdański, która zapewniła dobrze przygotowane biuro zawodów, porządny pakiet startowy i ciekawą trasę.Wszyscy, którzy stanęli na podium w kategoriach wiekowych otrzymali nagrody pieniężne (od 100 do 250 zł), puchary i upominki rzeczowe, a panie także róże. Nie zabrakło również loterii ze sporą liczbą nagród. Sebastian wrócił z voucherem na sto złotych do sklepu evertrek.pl, a Gosia z eleganckimi... sandałami. :D
Ranking (w skali 1-6)
Pogoda - 🌟🌟 - W ostatnich latach w połowie maja nikt już nie pamiętał o bluzach z długim rękawem, nogawkach i ochraniaczach na buty. W tym roku co weekend albo zimno, albo pada. Albo i zimno, i pada.
Trasa - 🌟🌟🌟🌟🌟 - Nie zabrakło fajnych podjazdów, kilku technicznych fragmentów, ale też prostych, na których można było się rozpędzić. Na 54 km wyszło 615 przewyższenia.
Pogoda - 🌟🌟 - W ostatnich latach w połowie maja nikt już nie pamiętał o bluzach z długim rękawem, nogawkach i ochraniaczach na buty. W tym roku co weekend albo zimno, albo pada. Albo i zimno, i pada.
Trasa - 🌟🌟🌟🌟🌟 - Nie zabrakło fajnych podjazdów, kilku technicznych fragmentów, ale też prostych, na których można było się rozpędzić. Na 54 km wyszło 615 przewyższenia.
Błoto - 🌟🌟🌟 - Dzień wcześniej na Bike Maratonie było ponoć gorzej, ale w Szpęgawsku także można było ubrudzić sprzęt i samego siebie. Jackowi i Gosi udało się dojechać bez kąpieli, ale Seba na drugim kółku zanurzył się w błocie.
Nagrody i loteria - 🌟🌟🌟🌟🌟🌟 - organizatorzy przeznaczyli naprawdę sporo pieniędzy na gratyfikacje finansowe, do tego dołożyli okazałe trofea i upominki rzeczowe.Brawo!
V Maraton MTB Kociewie Szlakiem - Szpęgawsk (7.05)
Jacek Torzewski - 10 Open, 3 M3 (Mega)
Sebastian Torzewski - 14 Open, 7 M2 (Mega)
Małgorzata Torzewska - 10 Open K, 2 K4 (Mini)
V Maraton MTB Kociewie Szlakiem - Szpęgawsk (7.05)
Jacek Torzewski - 10 Open, 3 M3 (Mega)
Sebastian Torzewski - 14 Open, 7 M2 (Mega)
Małgorzata Torzewska - 10 Open K, 2 K4 (Mini)